O NASDwie różne, ale razem nie do zatrzymania

bt_bb_section_bottom_section_coverage_image
Błotny Camp to miejsce, gdzie dzieci mogą swobodnie eksplorować świat poprzez zabawę w naturze, brudzić się do woli i odkrywać radość płynącą z kontaktu z przyrodą. To przestrzeń, gdzie pozwalamy dzieciom być dziećmi, a rodzicom dajemy chwilę wytchnienia i pewność, że ich pociechy są w dobrych rękach.
KIM JESTEŚMY?

Jesteśmy siostrami – Magda i Justyna. Jesteśmy jak ogień i woda, a jednak to właśnie ta różnorodność sprawia, że razem tworzymy Błotny Camp – miejsce, gdzie dzieciaki mogą się wyszaleć, a rodzice złapać oddech.

Magda – Matka Chrzestna Błotnego Campu i Królowa Spokoju

Madzia mówi, że dzieci najlepiej rosną na słońcu, w błocie i miłości. I patrząc na jej dzieci – cztery sztuki – coś w tym jest. Ma dom pełen dzieci, psów, kotów, zwierzaków różnej maści i cudownego męża.

Gdy nie pracuje jako psychotraumatolog, pomaga ludziom w gabinecie, prowadzi warsztaty, ale przede wszystkim ogarnia życie – żongluje tornistrami, harmonogramami i obiadowymi menu. Jej doświadczenie terapeutyczne pozwala jej tworzyć dla dzieci przestrzeń, która jest nie tylko zabawna, ale także wspiera ich rozwój emocjonalny.

Magda to ten typ człowieka, który nigdy nie wpada w szał – nawet jeśli dzieci właśnie zamieniły kuchnię w laboratorium błotnych eksperymentów. Ma w sobie tyle ciepła i spokoju, że gdyby sufit spadł jej na głowę, pewnie westchnęłaby tylko: „To dziś obiad pod chmurką".

Jest dowodem na to, że można mieć dom pełen dzieci i jednocześnie zachować równowagę ducha. To ona swoją obecnością sprawia, że na Błotnym Campie dzieci czują się kochane i zaopiekowane – nawet gdy są po uszy umorusane w błocie.

Justyna – Ciociunia lub Ciotka Klotka Wariotka – Ogarniacz Chaosu i Akrobatka Życia

Justyna to bezdzietna lambadziara, co w wolnym tłumaczeniu oznacza, że nie ma dzieci, nie ma męża, ale ma psa, dużo wolnego czasu i spokoju. Ale! Gdyby miała dzieci, to pewnie oddałaby im cały świat. A że nie ma, to spełnia się w roli cioci wszechczasów – i robi to po mistrzowsku.

Justyna to ta, która nie mówi „uważaj", tylko „dawaj, zobaczmy, co się stanie!". Ma w głowie milion pomysłów na minutę, a w rękawie zawsze jakiś plan awaryjny. Ogarnia więcej niż system Windows na 40 zakładkach, rozwiązuje problemy szybciej niż Google i jeszcze znajduje czas, żeby sprawić, że świat dzieci staje się magiczny.

Jest mistrzynią organizacji, ale nie zamknięta w sztywnych schematach. Jeśli życie funduje jej zadaniowy armagedon, zawsze znajdzie sposób, żeby wyjść na prostą – i jeszcze przy tym zrobić coś spektakularnego. To typ szalonej ciotki, która bawi się z dzieciakami w kawiarnię – one mają frajdę, a ciociunia luz i do tego kawkę.

Dwie różne, ale razem nie do zatrzymania

Jedna ma dom pełen dzieci – druga ma dom. Jedna jest oazą spokoju, druga ma sto pomysłów na minutę. Jedna buduje domową harmonię, druga wywraca ją do góry nogami.

Magda wnosi do Błotnego Campu spokój, ciepło, cierpliwość i kreację. Justyna – energię, szaleństwo i zorganizowany chaos. Chociaż jesteśmy tak różne, łączy nas więcej, niż mogłoby się wydawać: bezwarunkowa siostrzana miłość, poczucie humoru, radość życia i ta sama iskra w oczach, gdy możemy wspólnie tworzyć.

Razem stworzyłyśmy przestrzeń, w której dzieci mogą się wyszaleć, być sobą, bawić się w błocie, budować szałasy, tworzyć leśne kuchnie, a dorośli uczą się od nich luzu i beztroski.

Na naszym Błotnym Campie Dzikich Dzieci, natura staje się placem zabaw, a błoto najlepszą zabawką.

Pozwól swojemu dziecku doświadczyć prawdziwej, błotnej przygody, a sam odpocznij, wiedząc, że jest pod opieką dwóch zwariowanych, ale kochających cioć. Bo kiedy łączymy siły – dzieje się magia.